Historia z dreszczykiem - "Zagadka srebrnego ducha"

Kontynuacja losów przyjaciół, bohaterów Zagadki Purpurowej Orchidei jest młodzieżową powieścią przygodową z elementami thrillera i wyszła przegenialnie. O ile w przypadku pierwszej części brakowało mi soczystości, to tu jest jej dużo, nawet bardzo dużo. 


 

Szkocja, ponure zamczysko otoczone wrzosowiskami - to tu rozgrywają się wydarzenia Klubu Przyrodnika. Młodzi przyrodnicy, zaproszeni przez właściciela zamku, Marcusa Cambella, zostają wplątani w intrygę, od której włos się jeży na karku. W okolicy, do której przybyli, od pewnego czasu dochodzi do pożarów - zawsze wtedy, gdy w pobliżu są osoby zaangażowane w ochronę przyrody. Do tego wszystkiego dochodzi srebrny duch w kształcie jelenia, widywany od czasu do czasu przez przypadkowe osoby. 

Zamkowa sceneria, wybrana przez autorkę, sprzyjała stworzeniu powieści z elementami grozy. Podziemia, ukryte komnaty, dźwięki odbijające się echem po ciemnych korytarzach, a nawet tajemnicze zniknięcia - to wszystko doskonale zbudowało atmosferę w książce, która budzi dreszczyk emocji i zaskakuje odbiorcę suspensem. Książka odpowiednia dla odbiorców powyżej 10. roku życia, ale raczej dla tych mniej strachliwych. Urozmaicona szkicami Magdaleny Babińskiej, znanej czytelniczkom serii o Emi i Tajnym Klubie Superdziewczyn.

Pomimo tego, że akcja nie jest związana z wydarzeniami pierwszej części, książka zawiera sporo nawiązań, które będą niezrozumiałe dla odbiorcy, który nie zna Zagadki purpurowej orchidei. Podobnie jak w pierwszej części serii, tak i w tej książce dołączone są ciekawostki przyrodnicze w formie wstawek nazwanych Biuletynem Przyrodniczym. Jednak tutaj, w przeciwieństwie do poprzedniej części, nie współgrają one tak dobrze z treścią powieści.


Za książkę dziękuję wydawnictwu

Agnieszka Stelmaszyk, Zagadka srebrnego ducha, il. Magdalena Babińska, Wilga, 2022


Komentarze