Co za kapitalne sceny zbiorowe! - Beth O'Leary, "W drogę!"

To już trzecia książka Beth O'Leary, po którą sięgnęłam i przyznaję, że lektura jej powieści jest dla mnie smaczną przekąską, zatem pewnie sięgnę po kolejne jej książki. Tym razem odbiorca dostaje powieść drogi w nietypowej postaci. Nie o samą drogę bowiem chodzi jak u typowego przedstawiciela gatunku, ale o relacje między bohaterami, którzy w tę drogę wyruszają. Było dobrze, nawet bardzo dobrze!


 

Autorka znalazła na tę książkę dwa globalne pomysły, które sprawiły, że coś, co zapowiada się nużąco, jest dobrą powieścią. Pierwszy z nich to szeroko wykorzystywana retrospekcja, która ciasnej przestrzeni małego samochodu daje trochę powietrza, drugi - to dodanie do książki Rodneya oraz Kevina, którzy są ni przypiął, ni przyłatał, trochę jak wyrwani z innego porządku powieściowego. To dziwaczne, ciekawe i świeże. Super!

Pięcioro młodych dorosłych jedzie razem na ślub wspólnej przyjaciółki. Dla czworga z nich przestrzeń samochodu jest zdecydowanie za ciasna, a ograniczone możliwości manewrowania zachowaniem komfortowej odległości między sobą wywołują sporo napięć, które zbierają się jak nieodkrztuszana flegma. Wiecie, w którymś momencie musiało dość do kulminacji.

Autorka stopniowo odkrywa przed czytelnikiem powody, dla których bohaterowie znaleźli się w takiej, a nie innej konfiguracji. Pokazuje perspektywy, korzystając ponownie z podwójnej narracji, którą wykorzystała także w poprzednich książkach - Współlokatorach oraz Zamianie. Jednak najsilniejszą stroną W drogę jest intensywność nieustających scen zbiorowych. Uwielbiam takie nieoczywiste rozwiązania, które są niesamowicie wymagające od autora. Chwilami wytchnienia są tylko retrospektywy, a czas bieżący jest soczysty i ciasny, bohaterowie wyraźni, a cała sytuacja genialnie niekomfortowa. Odbiorca aż czuje niemiłe ściskanie, wyobrażając sobie uczestnictwo w tej układance. Zawsze cenię książki za taką odbiorczą intensywność.

Beth O'Leary, W drogę!, tłum. Maria Olejniczak-Skarsgard, Albatros 2021


Komentarze