Szczeka, ryczy... tańczy? - "Jak zwierzęta rozmawiają" Marty Krzemińskiej

Pszczoła zwiadowczyni tańczy, by przekazać zbieraczkom informacje o odległości od ula do kwitnących roślin miodnych. Mrówki mieszkające w jednym mrowisku po zapachu rozpoznają, czy przybysz jest obcy. Cykanie pasikonika to dźwięk pocierania o siebie skrzydeł, a nie rodzaj śpiewu.

Książka Marty Krzemińskiej Jak zwierzęta rozmawiają to wyjście poza schemat dźwiękowej komunikacji pomiędzy zwierzętami. Dźwięki to tylko jedna z odsłon przekazywania informacji pomiędzy osobnikami jednego gatunku. To świetna książka dla dziecka między 5. a 8. rokiem życia, dla którego będzie zachętą do tego, żeby mieć otwartą głowę na wiedzę. M. Krzemińska pokazuje szeroki wachlarz zwierzęcych możliwości, a jej książka może zaskoczyć także dorosłego.

Muszę zwrócić uwagę na bardzo uporządkowany sposób wypowiedzi w książce. Cały tok rozumowania tego wywodu popularnonaukowego jest niezwykle intuicyjny. Książka rozpoczyna się od komunikacji między człowiekiem i zwierzęciem na podstawie tego, jak zachowują się psy i koty oraz co oznacza przybieranie przez te zwierzęta różnych póz. Kolejno następuje przejście do tego, co wydaje się bardzo proste - czyli do wewnątrzgatunkowej komunikacji dźwiękami po to, by opowiedzieć o bardzo popularnych wśród zwierząt, ale mniej oczywistych dla czytelnika sposobach wzajemnego informowania o niebezpieczeństwie, znalezieniu pożywienia czy własnej sile i atrakcyjności: substancji zapachowych, umaszczenia czy tańców, nie tylko godowych.

Obfitująca w ciekawostki dotyczące morskich ssaków, zwierząt zamieszkujących sawannę, ptaków, owadów, a nawet gadów książka może stać się zachętą nie tylko do słuchania zwierzęcego otoczenia, ale też bacznej obserwacji ich zachowań i wyglądu.

W serii również m. in. Dlaczego rośliny rosną?

Za książkę dziękuję Wydawnictwu

Marta Krzemińska, Jak zwierzęta rozmawiają? Wilga 2021.

Komentarze