Wychowaj książkożercę - książki dla początkujących czytelników

 

Seria Książkożercy pojawiła się na moim blogu półtora roku temu i miałam wtedy sporo do zarzucenia tym książkom i sporo też wątpliwości związanych z całym pomysłem Wydawnictwa Wilga. Tym razem miałam przyjemność sięgnąć po dwie kolejne, wydane w tej serii autorstwa Anny Paszkiewicz z ilustracjami Moniki Muchy (Tajny agent Fred) oraz Łukasza Silskiego (Jak zostać mistrzem świata).

Seria jest przygotowana dla młodego czytelnika w taki sposób, żeby opiekun mógł wskazać dziecku książkę o poziomie dopasowanym do jego możliwości czytelniczych. Założenie jest takie, że siedmio- czy ośmiolatek ma otrzymać tekst, z którym sobie poradzi, o który nie będzie się potykał i który zachęci go do dalszego czytania. Satysfakcja z przeczytanej książki ma pomóc rozwijać czytelnicze ambicje i dawać możliwość sięgania po książki z wyższych poziomów.

Poprzednim książkom zarzucałam zabijanie literatury dziecięcej służebnością prostocie, dosyć nachalną zwłaszcza na pierwszym poziomie trudności (dla książkogryzaka). Forma wydawała się ważniejsza od fabuły, która niesłychanie na tym traciła. Przedstawiciele drugiego (książkołasuch) i trzeciego (książkożerca) poziomu trudności w wykonaniu Anny Paszkiewicz prezentują się jednak zgoła inaczej.

Tajny agent Fred (drugi poziom) to opowieść o kocie, który pomógł złapać nielegalnego weterynarza. Fabuła jest prosta, zdania dość krótkie, a wypowiedzi zwarte, jednak główny bohater - Fred - spokojnie mógłby być bohaterem kilkuminutowej kreskówki. Książka ma też piękną okładkę i zachęca do przeczytania ze wszystkich stron. Jestem jak najbardziej za! Przedstawiona fabuła mogłaby być z powodzeniem częścią większej całości, choćby zbioru o kocich przygodach. Mam jednak nieodparte wrażenie, że przewaga komunikacji serii nad komunikacją tekstu literackiego ten tekst przytłacza. Wciąż nie widzę sensu dołączania słowniczka z trudniejszymi wyrazami i czuję niedosyt ekspozycji tytułu.

Druga książka - Jak zostać mistrzem świata, skierowana do książkożerców, jest lekturą dość nietypową, ponieważ ma bardzo sprecyzowane grono odbiorców. Dla dziecka, które nie jest zainteresowane piłką nożną, opowieść, choć wartościowa, będzie mało uniwersalna, a nawet niezrozumiała i dlatego nudna. Świetne przesłanie - chcesz coś osiągnąć, to ćwicz, nie poddawaj się, gdy przeżywasz niepowodzenia, poparte karierami rozpoznawalnych piłkarzy - Leo Messi pojawia się z nazwiska, a Robert Lewandowski jest opisany w taki sposób, że wiadomo, o kogo chodzi. Obawiam się trochę dezaktualizacji tej książki, w znacznym stopniu nawiązującej do Mistrzostw Świata w 2018 roku. Największą siłą tej pozycji jest fakt, że opowiada właśnie o piłce nożnej. To doskonała lektura dla młodego piłkarza, którego nie interesuje nic innego, jak tylko kopanie piłki. Tutaj dostaje opowieść o swoich idolach, o napotykanych trudnościach i walce o sukces. Wydaje mi się, że takich książek jest niewiele. I może właśnie taki trop powinna podjąć seria Książkożercy? Wiele drobnych książek dotyczących różnych dziecięcych zainteresowań, dzięki czemu dziecko, które nie lubi czytać, zrozumie, że można znaleźć książkę na ulubiony temat. Jak na razie mam wrażenie, że dobre dziecięce książki wydawane pod logotypem Książkożerców są wtłoczone w wytyczne językowe serii i na tym tracą.

Na plus - podobnie jak w poprzednich książkach serii oceniam dodanie do książek naklejek.

 

Za książki dziękuję wydawnictwu

Anna Paszkiewicz, Jak zostać mistrzem świata, Tajny agent Fred, wyd. Wilga, 2020

Komentarze