Potrzeba samotności i zrozumienie przez przyjaciół - "Zacisze krecika" Jane Chapman

Krecik, którego możecie pamiętać z poprzedniego picture booka pt. Żegnaj niedźwiadku, dostrzega w sobie potrzebę samotności. Lubi swoich przyjaciół i wspólnie spędzany czas, ale czasem czuje się przytłoczony. Brak swojej przestrzeni doskwiera mu na tyle mocno, że woli wyjść poza miejsce spotkań, którym stał się dom niedźwiadka. Mimo niepogody opuszcza bezpieczną przystań - nie na zawsze, ale po to, żeby pobyć sam.


 

Jane Chapman pokazuje idealną sytuację, w której otoczenie akceptuje to, że ktoś odczuwa inaczej niektóre sytuacje. To, co dla wielu osób może być przyjemne - głośne spotkanie sporej grupy znajomych - w kimś innym może wywoływać negatywne odczucia. Najbliższy spośród zgromadzonych przyjaciel krecika, bóbr, nie od razu zauważa jego wycofanie się. Niewłaściwie interpretuje jego komentarz o tłoku w małej przestrzeni, ponieważ sam czuje się tam dobrze. 

Kiedy krecik wychodzi, bóbr musi zrozumieć odmienność emocji krecika. I - co jest absolutnie piękne - nie krytykuje go, wykazuje się empatią i oferuje pomoc. Jasne jest, że tytułowy bohater nie jest na nikogo obrażony, tylko po prostu szuka swojego zacisza. Chce sam decydować o tym, kiedy spędza czas w gronie znajomych, a kiedy sam - ze swoimi myślami. 

W przepięknej formie graficznej i harmonijnym tekście zawarty jest ogrom wiedzy o ludzkich emocjach. To doskonały pretekst do rozmowy z dzieckiem na temat różnego odczuwania pewnych sytuacji. Przestrzeń, którą oferują krecikowi jego znajomi, bez namawiania do udziału w głośnych spotkaniach, jest ukłonem w stronę indywidualności człowieka.

Za książkę dziękuję


Jane Chapman, Zacisze krecika, tłum. Ewa Borówka, Wilga 2023


Komentarze