Kiedy musisz bronić nie tylko swojej pandy, ale przede wszystkim rodziny - Sarah Horne, "Panda na scenie"


 

 

O nie nie nie, "Panda na scenie" to nie jest hurraoptymistyczna opowieść o sukcesach niedźwiedzia występującego w przedstawieniach. Oto ktoś chce rozdzielić pandę Pudding z rodziną i rozpoczyna realizację planu, który ma na celu zabranie pandy pod przykrywką działania dla jej dobra.

Druga część przygód sympatycznej pandy o imieniu Pudding, oraz rodziny, do której trafiła, prezentuje problem walki o integralność rodziny. Pojawia się ktoś, kto usilnie chce udowodnić, że Pudding jest nieszczęśliwa, mieszkając z Callumem i jego rodzicami oraz występując na scenie. Na szczęście tytułowa panda nie jest niema i komunikuje swoje potrzeby.

Jak przekazać komuś prostodusznemu i naiwnemu, że się myli? Jak powiedzieć rodzicom o swoich obawach, dotyczących intencji dorosłej osoby spoza rodziny? Callum ma w tej książce trudne zadanie. Od początku nie ufa zaproponowanemu przez dziennikarkę planowi i dostrzega ryzyko ujawnienia rodzinnego sekretu. A przecież rodzina jest dla niego najważniejsza.

Czy uwielbiająca klasyczny musical o Mary Poppins panda jest w stanie ocenić zagrożenie płynące z niespodziewanego zaproszenia do Hollywood? Czy tata bohatera naprawdę jest aż tak naiwny? Co warto zaryzykować, żeby uratować nie tylko honor ojca, ale także mieszkającą z rodziną pandę?

Za książkę dziękuję Wydawnictwu


Sarah Horne, Panda na scenie, tłum. Ewa Rosa, Warszawa 2023

Komentarze