Dwie świetne książki popularnonaukowe, ale zrealizowane całkiem pomysłowo. Założeniem tej formy było stworzenie narracji, w której młody odbiorca będzie mógł towarzyszyć naukowcom, pracującym na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej oraz w środku dżungli na Borneo.
Przewodnikiem, który ma bezpośredni kontakt z czytelnikami, w przypadku książki 24 godziny w kosmosie, jest Becky, tłumacząca odbiorcom wszystkie przyziemne sprawy i naukowe zadania, jakie stoją przed astronautami. Dlaczego na ISS nie można jeść chleba? Jak wygląda korzystanie z toalety? Czy da się spać w stanie nieważkości? Książka łączy formę komiksu, reportażu i popularnonaukowy wykład.
Podobną formę, choć z przewagą komiksu, ma druga książka. Doba życia naukowców na Borneo jest zaprezentowana przez dzieci jednej z pracownic ośrodka badawczego. Odbiorca dowie się o pułapkach ornitologicznych, entomologicznych i tych na duże ssaki, będzie towarzyszyć ekipie w wyprawie do dżungli, by sprawdzić, co zarejestrowała fotopułapka, a także przeczyta o tym, jak chronić się przed pijawkami.
Obie książki to skondensowana dawka wiedzy, wykraczająca poza zakres tego, co zazwyczaj można znaleźć w propozycjach popularnonaukowych dla dzieci. Niejeden dorosły znajdzie w niej mnóstwo ciekawostek, o których nie wiedział.
Za książkę dziękuję wydawnictwu
Rob Lloyd Jones, 24 godziny w kosmosie, il. Laurent Kling, tłum. Karolina Post-Paśko, Wilga 2022
Lan Cook, 24 godziny w dżungli, il. Stacey Thomas, tłum. Karolina Post-Paśko, Wilga 2022
Komentarze
Prześlij komentarz