Czy ucieczka z Hydropolis jest możliwa? - Zygmunt Miłoszewski w książce dla młodzieży przedpremierowo

No i stało się. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Czuję ekscytację, i to prawdziwą, czytelniczą ekscytację z powodu... książki dla młodzieży. Zygmunt Miłoszewski co prawda napisał Hydropolis dla niedorosłego czytelnika, ale ja - niezaprawiona czytelniczo ani w thrillerach, ani w science fiction, całkiem jak młody jeszcze czytelnik - stałam się przypadkowym członkiem grupy docelowej tej książki. 


 

Może to się wydać dziwne, że Miłoszewskiego nie znam z jego kryminałów, ale z książki, powiedzmy - pobocznej - Jak zawsze było pierwszym moim czytelniczym zetknięciem się z historią alternatywną jako tłem powieści. Hydropolis, powiedzmy sobie szczerze - też nie jest wyborem oczywistym, ale potwierdzającym tylko moje przypuszczenia, że Miłoszewski pisze naprawdę porządne książki i pewnie inne jego powieści też są warte uwagi. Tyle tylko, że ja jestem na bakier z kryminałami...

Gdzieś pod wodą, kiedyś, po jakiejś katastrofie ekologicznej - scenografia Hydropolis to porządne science fiction. Jest ona tłem dla walki głównego bohatera o wiedzę. Każdemu, kto ma jakąkolwiek świadomość na temat funkcjonowania sekt, warunki życia w podwodnej kolonii będą przypominać życie w zamkniętej i silnie kontrolowanej społeczności tego typu ugrupowań. Kontrola wykraczająca poza tę znaną z systemów totalitarnych, maksymalne ograniczenie przepływu informacji, do których dopuszczeni są nieliczni, cieszący się szacunkiem pozostałych. Karne przestrzeganie przepisów ("to dla waszego dobra") i zakaz samodzielnego myślenia. Takie prowadzenie narracji, by uwierzyć, że białe jest czarne. A nade wszystko fakt, że ucieczka jest drogą w jedną stronę. Jeśli się wyłamiesz z systemu, nigdy nie wrócisz do rodziny. Wychowywany w takich warunkach Elek traktuje te zasady jak oczywistość. Do czasu, kiedy dostaje ukrytą między słowami niepokojącą informację. Informację, przez którą zaczyna myśleć. A myślenie jest w Hydropolis wysoce niepożądane i jako takie brutalnie tępione.

To książka dla czytelnika powyżej 10. roku życia, a jeśli odbiorcą ma być wrażliwiec, to trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Usatysfakcjonuje nie tylko dwunasto- czy piętnastolatka, ale też pewnie niejednego rodzica. Tak stało się w moim przypadku. Panie Miłoszewski, z niecierpliwością czekam na kontynuację.

Premiera książki 9.11.2022

Za książkę dziękuję 

 

Zygmunt Miłoszewski, Hydropolis. Uciekaj, il. Piotr Sokołowski, Warszawa 2022.


Komentarze