Wakacje dziewięciolatki na wesoło - "Mała Nina i wakacje" Sophie Scherrer

Zabawna i lekka powieść dla młodszej młodzieży, równolatków Niny, nie ma na celu przekazywania wartości czytelnikom. Naśladowanie Pippi Landstrumpf i jej wybryków nie było zbyt grzeczne, ale miało dużą wartość rozrywkową. Nina jest rozżalona, kiedy okazuje się, że nie wszystkie jej wakacyjne plany zostaną zrealizowane. Zamiast jechać na wycieczkę z tatą, musi zostać w domu przez zdecydowaną część ferii. Razem ze swoją przyjaciółką wymyślają, psocą i jeszcze raz wymyślają.


 

Przy całej zabawowej fabule dorosłego odbiorcę może razić kilka sytuacji, w których dwie dziewięciolatki we współczesnych Niemczech zajmują się same sobą chodząc po mieście, a szczególnie wtedy, gdy podczas wyjazdu mama Niny mówi im, żeby poszły na plażę. Nie wiem, czy to kwestia odmiennych przepisów, niefrasobliwości autorki czy po prostu licentia poetica - nie wyobrażam sobie dziecka na plaży latem bez opieki. 

Książka bez wątpienia może podsuwać czytelnikom nieco zbyt szalone pomysły, ale tak już bywa z książkami tego typu. W końcu Pippi, na którą stylizują się dziewczęta, też do grzecznych nie należała. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu

Sophie Scherrer, Mała Nina i wakacje, tłum. Marta Krzemińska, Warszawa 2022


Komentarze