Jedna z lepszych książek do głośnego czytania, z jaką miałam przyjemność się spotkać. Pięknie napisana historia, która niesie mnóstwo dobrego na wielu płaszczyznach - fabuły, emocji, konstrukcji bohaterów, a wreszcie - uniwersalności, bo tym przecież jest pragnienie przynależności do grupy oraz głęboka wiara w marzenia.
Niektóre opowieści dla dzieci, takie do głośnego czytania, zabawne są tylko dla dzieci, a rodziców nudzą śmiertelnie. Oczywiście jest to zrozumiałe i nikt nie oczekuje od książki dziecięcej, że będzie także rozrywką dla dorosłych, ale kiedy już się tak zdarzy, to przecież nie narzekamy, prawda?
I tak jest właśnie z tą książką. Krokodyl Junior, adoptowany
przez rodzinę kaczek, wyrusza w podróż, by odnaleźć swoich prawdziwych
rodziców. To on jest głównym bohaterem, chociaż najważniejsze przesłanie
książki pochodzi od jego towarzyszy - Jaszczuruni oraz adopcyjnego taty. Ten absolutnie poważny temat o tożsamości i przynależności podany jest w sposób atrakcyjny zarówno dla młodego odbiorcy, jak również dla jego opiekuna. Książka obfituje w komizm sytuacyjny, co sprawia, że jej lektura jest lżejsza, niż wynikać by to mogło z jej tematyki.
Przesunięcie akcentu w tytule na bohaterkę drugoplanową to ciekawy zabieg autorki, dzięki czemu uwaga odbiorcy koncentruje się na cechach Jaszczuruni – szczerej marzycielki, która wierzy, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko wystarczająco mocno się tego pragnie.
Sporo w tej książce jest literackiego pomysłu – od koncepcji podziału świata na przestrzeń dla lepszych i gorszych, przez bezwarunkową miłość rodziców adopcyjnych, aż po wielką siłę marzeń.
Za książkę dziękuję wydawnictwu
Marta Guśniowska, Jaszczurunia, il. Jola Richter-Magnuszewska, Wilga 2022.
Komentarze
Prześlij komentarz