Krótka opowieść o tym, co tworzy magię Świąt Bożego Narodzenia. Bartek, bohater tej opowieści, pragnie podarować swoim najbliższym prezenty, jednak rodzina jest tak uboga, że w tym roku nie będą mieli nawet choinki. Trafia jednak do magicznego miejsca, w którym za prezenty zapłacić można zaśpiewaniem piosenki i opowiedzeniem bajki. Z tej zajawki fabularnej powstała wzruszająca, krótka opowieść o tym, że intencje dziecka są ważniejsze od realnych podarunków.
Opowieść z piękną warstwą wizualną może być dobrym wstępem do rozmowy z dzieckiem o różnicach zamożności innych, uwrażliwiającą na smutek innych dzieci z powodu braku posiadania czegoś. Z drugiej strony pokazuje, co jest ważne w Świętach - wspólne spędzanie czasu, a nie prezenty. Poza tym prezentem nie musi być coś, co ma wartość materialną. Główny bohater uruchamia wyobraźnię, która pomoże mu stworzyć opowieści stojące za przedmiotami, które podaruje swojej rodzinie.
Książka, choć wydawnictwo wskazuje na niższy wiek odbiorców, ze względu na treść oraz metaforyczne przesunięcia czasoprzestrzeni, jest przeznaczona raczej dla starszych przedszkolaków i dzieci wczesnoszkolnych. Prosty tekst, krótkie zdania oraz jego rozmieszczenie na stronach, mogą sprawdzić się podczas samodzielnych prób czytania. To jednak zdecydowanie jedna z tych książek, które wymagają komentarza opiekuna, a także wyjaśnienia, że główna część fabuły obejmuje wydarzenia, które miały miejsce wyłącznie w wyobraźni chłopca. Może wyniknie z tego nawet poważniejsza rozmowa o licentia poetica?
Za książkę dziękuję Wydawnictwu
Jak ona pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń