Takie dobre rymowanki o zwierzętach - K. Marciniak, "Alfabet wśród zwierząt"

 

 

Zabawna książka z wierszami o zwierzętach, dla której inspiracją było pokazanie dziecku alfabetu. Celne suspensy i zbitki głosek, przypominające łamańce językowe, oddalają tę książkę od błahego pomysłu, który chowa się przy tej świetnej realizacji. Rytm utworów, zdecydowanie pobudzający, w połączeniu ze świetnym wyczuciem humorystycznym sprawia, że nie jest to cykl "wierszyków na dobranoc", co się Autorce chwali.

Publikacji "alfabetycznych" dla bardzo młodego odbiorcy jest wiele, ale tę wyróżnia świetna szata graficzna i całościowa, przemyślana realizacja. Autorce należą się brawa za kreatywność i unikanie błahych rozwiązań, ot choćby zamiast Tygrysa, przedstawicielem litery T jest Trzmiel, skłaniający do słownych prztyczków, dającym rodzicom... ćwiczenia buzi i języka ;-)

"Taszczył trzmiel trzy ciężki trzciny,
aż trzeszczały mu kończyny" (s. 33)

Przyznaję, że byłam pozytywnie zaskoczona (i językowo zmęczona po czytaniu), a córce dodatkowe wrażenia dźwiękowe przypadły do gustu.

Autorka prezentuje się w tym zbiorze jako osoba niezwykle wrażliwa na wyciąganie z budowy słów tego, co daje zabawny efekt, odsłania podobieństwa dźwiękowe takich wyrazów jak: guziec i guzik, ćmić i ćma, dudek i dudy. To świetna zabawa dla rodzica i dziecka. Książkę polecam osobom, które szukają nietuzinkowych wierszy dla dzieci i nie boją się głośnego czytania trudnego dykcyjnie tekstu. Zawiedzie się jednak osoba, szukająca w Alfabecie wśród zwierząt realizacji edukacji w zakresie liter.

Katarzyna Marciniak, Alfabet wśród zwierząt, Wilga

Komentarze