Na uwagę zasługuje w przypadku
tej powieści każdy jej aspekt. Przemyślana, intrygująca fabuła, odniesienia
historyczne i literackie oraz sama formuła narracji. No i Freud, dzięki któremu
główny bohater zaczął pisać pamiętnik, by przywrócić swoje wspomnienia.
Czytelnik poznaje Simoniniego –
jedynego w tej powieści fikcyjnego bohatera i nie czuje do niego sympatii. Jest
to człowiek chciwy i skrajnie egoistyczny, w imię własnej wygody jest w stanie
popełnić niejedną zbrodnię. Dzięki niemu w tej książce nie brakuje wymyślnych intryg
i zabójstw (a nawet wymyślania spisku po
to, żeby go odkryć i dostać za to wynagrodzenie). Główny bohater jest przede
wszystkim antysemitą,
ale w gruncie rzeczy nie lubi on nikogo. Nie lubi,
nie zna i nie zamierza poznać. I ten
właśnie Simonini pisze pamiętnik, któremu przygląda się zewnętrzny, typowy
narrator. Narrator komentuje zapiski, krytykuje swojego bohatera, zwraca się
wprost do czytelnika i przypomina mu bardziej zawiłe momenty akcji.
I jest jeszcze ktoś, ksiądz Dalla
Piccola, który ma dostęp do pamiętnika Simoniniego i zapisuje w nim to, czego
nie pamięta główny bohater. Simonini dopiero na końcu powieści odkrywa to, co
czytelnik wie od początku – że dopadło go rozdwojenie jaźni. Powodem okazały
się przeżycia erotyczne, których bohater się brzydził (bo kobiety, jak Żydzi,
masoni i kuny budziły w nim wstręt).
Ważną częścią fabuły jest fakt,
że Simonini jest geniuszem fałszowania dokumentów. Jeśli dołoży się do tego
masonów, jezuitów, antysemityzm i prawdziwą historię Paryża przełomu XIX i XX
wieku powstaje powieść, która zadowoli wielu czytelników. I nie należy
zapominać o tym, że jednym z tematów Eco uczynił swoją wizję powstania wydanych
na początku XX wieku Protokołów Mędrców
Syjonu, oskarżających Żydów i potwierdzających panujące w Europie nastroje
antysemickie.
I może jeszcze coś o tytule –
cmentarz w Pradze to miejsce mroczne, idealne na tajne spotkania. W nim umieszcza zebranie rabinów bohater, zapisujący pomysły na spiski, jakich dokonać
według niego chcą Żydzi. Jest
to miejsce przemówienia, które Simonini, człowiek oczytany, zabiera współczesnemu
sobie pisarzowi i wkłada w usta rabina, licząc na to, że nikt nie zauważy
plagiatu. Ciekawie robi się wtedy, gdy okazuje się, że nie jest jedynym twórcą, który
czerpie z powieści Dumasa i Eugeniusza Sue.
Umberto Eco, Cmentarz w Pradze, tłum. Krzysztof Żaboklicki, Noir sur Blanc, 2011,
Umberto Eco, Cmentarz w Pradze, tłum. Krzysztof Żaboklicki, Noir sur Blanc, 2011,
Komentarze
Prześlij komentarz