„Anatomia istnienia” Tomasza Mazura – zestawienia i refleksje

Wiedza o życiu w pigułce – eseje Tomasza Mazura składają się na ciekawy zbiór. Autor krok po kroku proponuje refleksyjny opis życiowych aktywności. Doświadczenie miesza się osobistymi opowieściami, a przemyślenia z głębokimi wnioskami.
Ciekawie zapowiada się już… spis treści. Tytuły poszczególnych tekstów włączone są w myśl, która streszcza tematykę całego zbioru. Tomasz Mazur dotyka bodaj wszystkich aspektów życia. Dojrzewanie, wiarę, seksualność, pożywienie, a także niepokoje, które towarzyszą życiu.
Esej powinien poruszać w człowieku pewne delikatne struny, skłaniać do budowania na kanwie tekstu przemyśleń. I takie są eseje Mazura. Sądzę, że każdego przykuje inny tekst, inny wniosek, inne zestawienie. Zwłaszcza tych zestawień u Mazura jest dużo. Są one proste, niewymuszone, ale świeże, a autor bardzo lekko przekazuje odbiorcy swój sposób wnioskowania.
Esej o rośnięciu, doskonale skonstruowany pod względem formalnym, zdecydowanie zapada w pamięć. Dotyczy rośnięcia w wymiarze człowieczeństwa. Jednak chyba największe wrażenie, i trudno mi określić powód, dla którego tak się stało, wywarł na mnie esej Dwugłos o pokarmie. Znaleźć tu można i naturalizm i język religijny, piękną językową mieszankę wegetarianina i mięsożercy. To apoteoza roślin i zwierząt, z których człowiek czerpie swoje siły.
Eseje Mazura są także kształtowaniem się pisarza – podmiot mówiący wyraźnie poszukuje właściwej sobie metody wyrażania myśli. To tym bardziej ciekawe zjawisko z punktu widzenia odbiorcy. Autor próbuje różnych metod, by znaleźć swój indywidualny styl. Dzięki temu zbiór nie jest monotonny, a autor nie wpada w rutynowe formułowanie myśli.
Jeszcze jeden plus - sposób, w jaki książka została wydana. Przyjemny w dotyku, matowy papier okładki i format tomiku poetyckiego koresponduje z metaforyką i poetyckim widzeniem świata, zawartym w esejach.

Tomasz Mazur, Anatomia istnienia, Barbelo, Warszawa 2014.

Komentarze

  1. "Anatomia..." wydaje się być ciekawą pozycją, taką lekką ale zarazem ważną.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz